Podsumowanie 7 sezonu Gry o Tron

Po seansie ostatniego odcinka 7 sezonu Gry o Tron siedziałem podekscytowany wszystkimi podniosłymi wydarzeniami, jakie się tam działy i stwierdziłem, że nie mogę o tym nic nie napisać! Oto przed Wami spontaniczny wpis podsumowujący 7 sezon jednego z najpopularniejszych seriali na świecie. Postaram się wymienić plusy i minusy. Plusów jest więcej, ostrzegam. Ostrzegam, aż roi się tu od wszelkiej maści spoilerów i spoilerków. Nie przedłużając, przejdę do pierwszej zalety.

Bitwa między Lannisterami a Dothrakami i Deanerys na Drogonie

Bitwa między siłami Lannisterów a Dothrakami, Danką i smokiem była jedną z najlepszych scen bitewnych, jakie miałem okazję kiedykolwiek obejrzeć. I nie ma w tym ani grama przesady. Wszystko, począwszy od dźwięku, skończywszy na scenografii, stało na najwyższym poziomie. Nawet Bitwa Bękartów z 6 sezonu nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Bardzo spodobała mi się scena, w której Bronnowi wypadła sakiewka pełna złota. Symbolizuje ona jego przemianę z najemnika w lojalnego żołnierza. Oczywiście wciąż zależy mu na pieniądzach, ale jest teraz bardziej lojalny niż chciwy. Bronn zdecydował się wykroczyć poza ,,zwykłą” walkę i podjął próbę zabicia smoka. Na koniec bitwy widzimy Jaimego Lannistera szarżującego na Dankę. W ferworze walki uznał najwyraźniej, że uda mu się zabić dziedziczkę tronu i wojna skończy się wcześniej niż kiedykolwiek przewidywano. Na szczęście został oczywiście cudem uratowany przez Bronna. W tym momencie plot armor Jaimego zalśnił bardziej niż jego zbroja.

Śmierć Littlefingera

Bran w końcu na coś się przydał.

Littlefinger knuł i spiskował już od pierwszego sezonu. Przyczynił się do śmierci Neda Starka, skłócił ze sobą Starków i Lannisterów, sprzedał Sansę Boltonom. Już od samego początku oczekiwałem chwili, kiedy w końcu zapłaci za swoje zbrodnie. No i się doczekałem! Na początku myślałem, że Sansa rzeczywiście chce skazać Aryę, ale okazało się, że była to tylko pułapka na Bealisha. Od początku 7 sezonu snuł się po Winterfell i nic nie robił. Widać było, że twórcy serialu nie mają już pomysłu na tą postać. Śmierć była lepszym rozwiązaniem niż sztuczne przeciąganie jego wątku. Aidan Gillen spisał się na medal i świetnie odegrał przerażenie i rozpacz Littlefingera. Mam nadzieję, że Arya zdejmie twarz ze zdrajcy i zobaczymy jeszcze Lorda Doliny na ekranie.

Dużo smoków

Wygląda na to, że lwią (a raczej smoczą) część budżetu na 7 sezon pochłonęło CGI. ,,Dzieci” Daenerys było w tym sezonie o wiele więcej niż w innych. Jest to zdecydowany plus, bo sceny ze smokami należą do tych najbardziej widowiskowych. Śmierć jednego z nich i przemiana w nieumarłego była kolejną fanowską teorią, która się potwierdziła.

Więcej dialogów niż bitew

Ta duma na twarzach przybranych rodziców, gdy udało im się wychować córkę na wybitną morderczynię.

7 sezon był bodajże najbardziej nie-Gra-o-tronowaty w historii. Spektakularnych bitew, gwałtów i śmierci było jak na lekarstwo. Dzięki temu jakość i ilość dialogów się powiększyła. Niewymuszone i pełne humoru rozmowy byłby sensownym przerywnikiem między wydarzeniami. Na ekranie spotkało się wiele postaci, które nie widziały się już kilka sezonów, co doprowadziło do ciekawych sytuacji.

Skupienie się na głównym wątku

Twórcy Gry o Tron zaczęli kompletnie odcinać się od wszystkich pobocznych wątków. Rodzinka Żmii z Dorne została zabita przez Eurona. Sam powrócił z Cytadeli do Winterfell. Wszystko zmierza ku nieuchronnemu finałowi.

Nocny Król na smoku

Przemiana jednego ze smoków Danki w nieumarłego była jedną z najbardziej spektakularnych scen przedostatniego odcinka. Nocny Król maszerował na Mur tak wolno, bo nie miał sposobu na jego zniszczenie. Sposób jednak znalazł się wraz z Danką, która przyleciała na pomoc Jonowi i jego kompanom. Scena zniszczenia Muru to dobre zakończenie sezonu, choć nie tak spektakularne jak wybuch Septu Bealora.

Przemiana Sansy i Theona

Przemiana Sansy w końcu się dopełniła! Z małej, podatnej na wpływy Joffreya dziewczynki stała się twardą kobietą. Punktem kulminacyjnym w jej metamorfozie było zabicie Ramsaya Boltona. W 7 sezonie udowodniła swoją przemianę uknuciem intrygi przeciwko Littlefingerowi. Kiedyś miałem Sansę za najgorszą, najnudniejszą bohaterkę GoT, ale przez te 7 sezonów stała się jedną z najciekawszych postaci.

Theon wciąż jest paskudnym tchórzem, ale przynajmniej zyskał szacunek swoich ludzi, gdy pokonał jednego ze swoich krewnych, który mu się naraził. Mam nadzieję, że Greyjoy, którego miałem za nieprzydatnego bohatera, który powinien zginąć, zdziała jeszcze wiele. Otrzymał w końcu częściowe przebaczenie od Jona i stał się Greystarkiem. Czy jeszcze kiedyś kogoś zdradzi? Mam wrażenie, że jego kolejna nielojalność może stać się ostatnim gwoździem do trumny.

Jaime stawiający na swoim

Jaime Lannister od początku był bardzo ciekawą postacią. Jest obecnie jedynym żyjącym Lannisterem, którego lubię i jestem w stanie zrozumieć. W końcu postawił na swoim i zakończył toksyczny związek z Cersei. Przyznaję, że w pierwszej chwili byłem pewien, że Góra zabije brata królowej na jej rozkaz, jednak okazało się, że Jaimemu bez problemów udało się opuścić Królewską Przystań. Gdzie się udał? Na Mur? Do Winterfell? W stronę Żelaznego Banku? Jakiego wyboru by nie dokonał, będę mu kibicować bo udowodnił, że może postawić się królowej i wyjść z tego cało #teamJaime.

Powrót starych bohaterów

Heheszkowy Rycerz

W końcu doczekaliśmy się powrotu na ekran Gendry’ego, który po 4 sezonach w końcu dowiosłował do najbardziej niebezpiecznego dla siebie miejsca – Królewskiej Przystani. Cóż, najciemniej jest pod latarnią. Przy okazji spotkania z nim Davos wspomniał ostatni moment, gdy widzieliśmy bękarta Roberta Baratheona na ekranie – gdy odpływał ku nieznanemu na łodzi. Kwestia Davosa to mrugnięcie okiem w stronę fandomu – powstała przecież duża ilość memów i teorii na temat obecnych losów Gendry’ego.

Godna śmierć Olenny Tyrell

[*]

Królowa Cierni od początku serialu władała językiem jak prawdziwą bronią. Wciąż pamiętam jej najlepsze dialogi z taki postaciami, jak Sansa, Cersei, czy Margeary. Olenna umarła godnie, a na chwilę przed śmiercią zdradziła Jaimemu, że to ona stała za śmiercią Joffreya. No proszę, kolejny powód, by ją uwielbiać! Cieszę się, że Królowa Cierni dokonała żywota godnie, a ze światem pożegnała się na swój sposób. Takich charyzmatycznych władczyń nam trzeba.

Czas trochę ponarzekać.

Muzyka

Tym razem Ramin Djawadi się nie popisał. W ostatnim odcinku 6 sezonu muzyka była naprawdę na wysokim poziomie – tym razem dostaliśmy tylko zlewki po poprzednich soundtrackach. Muzyka w tym sezonie kompletnie mi nie pasowała i była po prostu nijaka.

Słabe zakończenie sezonu

W porównaniu do zakończenia 6 sezonu, obecne wypada bardzo blado. Rok temu dostaliśmy wybitny soundtrack i pierwsze 10 minut budujące napięcie aż do przesady. Wszystko to zostało zakończone widowiskowym wybuchem Septu Bealora. Poza śmiercią Littlefingera i zniszczeniem Muru w finale 7 sezonu nie zdarzyło się nic ciekawego.

Wydarzenia w Winterfell

Można mówić wiele rzeczy o intrygach Starkówn, ale nie to, że były subtelne i nieprzewidywalne. Scenarzyści bardzo ogłupili obie siostry i było to widoczne. Inteligentna i sprytna Arya nagle uwierzyła w winę siostry. Sansa zaczęła chodzić do Littlefingera po porady życiowe. Wątek w Winrefell był szyty grubymi nićmi. Dziwię się, że najsprytniejszy osobnik w tymże zamku nie zorientował się, co planują siostry i nie obrócił ich planów na swoją korzyść.

Irytująca Cersei

Cersei była jeszcze bardziej irytująca niż w poprzednich sezonach. Myśli, że dzięki pieniądzom z Żelaznego Banku utrzyma się na tronie i pokona armię Nocnego Króla, ale jest w błędzie. Jej upór i kurczowe trzymanie się tronu i swoich planów kiedyś ją zgubią.

Słaby romans między Jonem i Danką

Między tymi dwoma nie czuć żadnej chemii. Nie wiem, czy wynika to z braku umiejętności aktorskich, czy prywatnych relacji. Romans między Jonem i Daenerys był pchany i sugerowany od ich pierwszego spotkania, ale mało kto oczekiwał, że coś z tego będzie. Swoją drogą, ciekawe, w jaki sposób zareaguje Danka, gdy dowie się, że Jon jest Targaryenem i w dodatku ma większe prawa do tronu od niej. W jaki sposób zareagują bohaterowie, gdy dowiedzą się, że jako bliscy członkowie rodu uprawiali kazirodczy seks? Do takich rzeczy dochodziło wśród członków tego rodu, jednak trzeba pamiętać o tym, w jaki sposób jest ukazywana relacja Cersei i Jaimego. Czy inni bohaterowie zaakceptują związek Smoczej Królowej i Króla Północy? Przekonamy się dopiero za 1-2 lata.

Denerwujący Jon

Duma i honor Jona odziedziczone po ojcu mogły doprowadzić do tragedii. Gdyby Król Północy posunął się do kłamstwa i przysiągł Cersei, że pozostanie niezależny, Tyrion nie musiałby narażać życia i prosić Cersei o sojusz z Daenerys. Ostatecznie jednak z sojuszu i tak nic nie będzie, ale gdyby nie ślepy honor Jona, Tyrion nie znalazłby się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dumnie wspierane przez WordPressa | Motyw: Baskerville 2. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d bloggers like this: